Pożar na toszeckim Zamku - gminne ćwiczenia Ochotniczych Straży Pożarnych
Od dłuższego czasu strażacy z gminnych jednostek OSP nie muszą odrywać się od swoich prywatnych zajęć, opuszczać swych rodzin i biec do strażnic by nieść pomoc innym. Jak to powiadają w swoim żargonie – „Na rejonie spokój”. Bycie strażakiem to nie tylko udział w akcjach ratowniczo-gaśniczych i likwidowanie miejscowych zagrożeń, lecz również udział w szkoleniach i ćwiczeniach mających na celu podwyższanie swoich umiejętności, wypracowanie procedur współpracy pomiędzy jednostkami OSP/PSP czy też zapoznanie się z obiektami, terenem na którym może przyjść im działać. Działanie takie może uratować nie tylko mienie, ale także życie zarówno poszkodowanych jak i samych ratowników.
Pod bramą Zamku jako pierwsza pojawia się jednostka OSP Toszek – łącznie 12 ratowników w 2 pojazdach bojowych (samochód pożarniczy Volvo i Tatra). Działaniami kieruje dh Ireneusz Giemza – Prezes Zarządu Miejsko-Gminnego Oddziału OSP RP w Toszku, a zawodowo strażak w PSP Zabrze. To on wydaje dyspozycje wszystkim strażakom biorącym udział w ćwiczeniu i przydziela im zadania.
Na dziedziniec Zamku skierowani zostają pierwsi ratownicy celem dokonania rozpoznania. Ze względu na brak możliwości wjazdu samochodów w pobliże baszty, zachodzi konieczność rozwinięcia linii gaśniczych aż od bramy Zamku.
Dowodzący akcją podejmuje decyzję o konieczności utworzenia punktu czerpania wody na stawie przy ul. Strzeleckiej, gdyż jeden hydrant znajdujący się na Zamku nie zapewnia odpowiedniej ilości wody niezbędnej do prowadzenia działań gaśniczych. Na staw zostaje skierowana jednostka OSP Ciochowice. Ponadto mając na uwadze trudności z przejazdem wąskimi uliczkami Rynku samochodów pożarniczych do punktu czerpania wody, dowodzący działaniami nakazuje jednostce OSP Pniów również udać się na w/w staw celem podjęcia próby zbudowania linii wodnej ze stawu bezpośrednio zasilającej działania gaśnicze na Zamku.
Druhowie z OSP Wilkowiczki celem zachowania ciągłości zaopatrzenia w wodę, zostają skierowani do budowy linii zasilającej pojazdy z zamkowego hydrantu.
W wyniku rozpoznania zachodzi konieczność podjęcia działań ewakuacji poszkodowanych z miejsca pożaru – są to pracownicy Zamku, którzy podjęli próbę samodzielnego ugaszenia pożaru baszty. Strażacy z OSP Kotulin mają za zadanie utworzenie punktu pierwszej pomocy medycznej i udanie się na dziedziniec wraz torbą medyczną oraz noszami. Dobiegając na miejsce przystępują do działania.
Tymczasem na dziedzińcu prowadzona jest akcja gaśnicza oraz budowa basenu umożliwiającego użycie wody dostarczanej bezpośrednio ze stawu.
Natomiast na stawie pod obiektem trwa budowa lini wodnej niezbędnej do dalszego prowadzenia akcji.
W celu umożliwienia poruszania się innym pojazdom strażacy kładą mostki przejazdowe i napełniają wodą samochody bojowe. Wszyscy uczestniczy akcji wiedzą co robić, aby realizowane działania przyniosły pożądany skutek, którym jest ugaszenie pożaru i likwidacja zagorożenia.
Całe ćwiczenia nadzorowane sa przez obserwatorów oceniajacych prawidłową komunikację oraz synchronizację pomiędzy poszczególnymi „zespołami” ratowników. Rolę obserwatorów pełnią: po stronie Urzędu Miejskiego w Toszku - Grzegorz Kupczyk – Burmistrz Toszka i Dariusz Bunda – podinsektor. ds. Obrony Cywilnej, po stronie Komendy Miejskiej PSP w Gliwicach - bryg. Dariusz Mrówka – Naczelnik Wydziału Operacyjno-Szkoleniowego KM PSP w Gliwicach, po stronie OSP - Leszek Zabłocki – Prezes OSP Toszek, a zawodowo kapitan PSP w Strzelcach Opolskich.
Ćwiczenia trwały ponad 2 godz i wszyscy uczestnicy, w krótkim podsumowaniu zgodnie stwierdzili, że postawione zadania i założenia zostały w pełni zrealizowane.
Strażacy ze strony oficerów PSP usłyszeli cenne uwagi techniczne, umożliwiające w przyszłości sprawniejszą realizację zadań z jakimi może przyjść się im zmierzyć. Bryg. Dariusz Mrówka stwierdził wręcz, że ćwiczone dziś założenie budowy linii zasilającej w wodę, rozwijanej bezpośrednio ze stawu, pozwala na wpisanie takiego rozwiązania w instrukcję przeciwpożarową Centrum Kultury "Zamek w Toszku", a ponadto zostanie ono zastosowane w przypadku konieczności podjęcia rzeczywistych działań ratowniczo-gaśniczych na tym obiekcie.
Na zakończenie Burmistrz Toszka podziękował ćwiczącym za poświęcenie i zaangażowanie w sprawy szeroko pojętego bezpieczeństwa w Gminie. Marcowe ćwiczenia na toszeckim zamku to już trzecie przedsięwzięcie szkoleniowe dla strażaków jednostek OSP z terenu Gminy Toszek, zorganizowane z takim rozmachem i przy użyciu różnorodnego sprzętu i wyposażenia, każdorazowo realizowane w innych warunkach, na innych obiektach i z innymi założeniami ćwiczebnymi. Oby w przyszłości takie nagromadzenie sił i środków miało miejsce tylko i wyłącznie z powodu ćwiczeń, a nie z potrzeby podejmowania realnych działań.
Zapraszamy do obejrzenia pełnej galerii zdjęć