Toszek a metropolia
Podpisana 9 marca 2017 roku ustawa o związku metropolitalnym w województwie śląskim definiuje nową metropolię następująco: „jest zrzeszeniem gmin województwa śląskiego, charakteryzujących się istnieniem silnych powiązań funkcjonalnych oraz zaawansowaniem procesów urbanizacyjnych, położonych w obszarze spójnym pod względem przestrzennym, który zamieszkuje co najmniej 2 000 000 mieszkańców”. Idea metropolii zrodziła się w gronie kilkunastu największych miast naszego regionu. Wpisują się one wprost w ustawową definicję metropolii. Precyzując strukturę nowego tworu wzięto jednak pod uwagę także cztery strategiczne punkty rozwojowe naszego województwa. Są to lokalizacje, których istnienie i dalszy rozwój mają znacząco wpływać na rozwój regionu, jako całości. O jakich lokalizacjach mowa? Chodzi o lotnisko w Pyrzowicach, port w Gliwicach, stację towarową w Tarnowskich Górach (druga pod względem wielkości w Europie) oraz terminal kolejowy w Sławkowie – z dostępem do tzw. szerokiego toru (umożliwia swobodny transport w kierunkach wschodnich). Miasta i gminy, które dziś ubiegają się o wejście w strukturę metropolii, stanowią albo bliskie sąsiedztwo wskazanych punktów strategicznych, albo są naturalnym wypełnieniem przestrzeni między dużymi gminami (tak jest np. w przypadku Gierałtowic położonych między Knurowem a Zabrzem). Może też być tak (jak np. w przypadku Pyskowic), że dane miasto stanowi naturalne dokończenie (rozwinięcie) sieci transportu autobusowego na danym terenie.
Na pytanie, czy lepiej w metropolii być niż w niej nie być, trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Odpowiedź zależy bowiem od lokalizacji konkretnej gminy i wynikających stąd potencjalnych korzyście dla jej mieszkańców. Biorąc pod uwagę model finansowania metropolii, który obejmuje udział w dochodach podatkowych (ok. 250 mln PLN) oraz procent budżetu gmin ją tworzących (ok. 0,5% budżetu), udział w nowym związku będzie korzystny zwłaszcza dla największych. Po pierwsze dlatego, że ich wkład wnoszony do wspólnej metropolitalnej kasy ma szanse się zwrócić (np. dzięki metropolitalnym inwestycjom na ich terenie, które z kolei mają niewielkie szanse rozwinąć się w peryferyjnych gminach mniejszych). Mówi się o stworzeniu szybkiej kolei metropolitalnej (coś na kształt niemieckiej S-Bahn). Pomijając koszta tego przedsięwzięcia (ten projekt może pochłonąć nie mniej niż kilka miliardów złotych), są nikłe szanse, aby tego typu inwestycją można było objąć gminy mniejsze, które choć do metropolii będą należeć, położone będą na jej obrzeżach. Mniejsze gminy mogą za to zyskać na innym wspólnym zadaniu metropolitalnym, jakim będzie wspólna promocja regionu, jego walorów ekonomicznych, społecznych, kulturalnych i turystycznych. Wspólne działania promocyjne metropolii będą na pewno bardziej efektywne, niż działania prowadzone przez poszczególne miasta i gminy w pojedynkę.
Mechanizm podejmowania decyzji w ramach metropolii ma wymuszać sojusze, kompromisy i porozumienia. Ani kilkanaście gmin większych ani ponad 20 tych mniejszych w ramach swojego przedziału wielkości, nie będą mogły same przegłosować swoich postulatów, ponieważ do podjęcia uchwał i decyzji zawsze potrzebne będzie tzw. podwójna większość: większość głosów oraz większość reprezentowanych przez te głosy mieszkańców regionu. W praktyce więksi gracze, aby cokolwiek przegłosować, będą musieli pozyskiwać poparcie przynajmniej kilku gmin mniejszych. Podobnie wójtowie lub burmistrzowie niewielkich gmin miejskich lub miejsko – wiejskich, nie dają rady przegłosować prezydentów dużych miast. W metropolii tych mniejszych gmin będzie nieco więcej niż większych, nie będą one jednak reprezentować dostatecznie dużej liczby mieszkańców metropolii - dla przegłosowania swoich postulatów będą potrzebowali sojuszu z kilkoma dużymi miastami. Jak ten mechanizm podejmowania decyzji będzie działał w praktyce - dziś nie wiadomo.
Na dzień dzisiejszy realnym dla nas zagadnieniem, na który może mieć wpływ przynależność bądź brak przynależności naszej Gminy do metropolii, jest transport publiczny. Pomijam kwestię przyszłej kolei metropolitalnej, bo to naprawdę odległa przyszłość. Ten projekt trzeba będzie przez wiele lat projektować i uzgadniać, a finansowanie tego przedsięwzięcia będzie olbrzymim wyzwaniem. Będzie to inwestycja największych i najbogatszych miast regionu. Natomiast ważne dla nas będą konkretne rozwiązania w zakresie zwykłego transportu kolejowego lub autobusowego. Należy spodziewać się, że w nieodległej przyszłości metropolia wprowadzi na swoim terenie jeden bilet, który np. pozwoli płynnie poruszać się różnymi środkami komunikacji w oznaczonym czasie. Nasze zadania, jako Gminy, praktycznie nie zmienią się - będziemy starali się zapewnić połączenia z Pyskowicami lub Gliwicami tak, jak robimy to obecnie. Można też spodziewać się, że metropolia będzie rozwijać system ścieżek rowerowych, ale nic nie stoi i nie będzie stało na przeszkodzie, aby w tych projektach uczestniczyć - mówi Burmistrz Grzegorz Kupczyk.
Powstanie metropolii i pozostanie naszej Gminy poza jej obszarem, ze względu na naszą lokalizację nie wpłynie niekorzystanie na żaden wymiar naszej działalności. Zarówno wspomniana wyżej ustawa, jak i opinie uzyskane od osób zajmujących się dziś procedurą tworzenia metropolii wskazują, że w przyszłości możliwa będzie zmiana jej granic (np. włączenie nowych gmin). Będzie to uzależnione od rzeczywistych kierunków rozwoju nowego podmiotu. Jeśli okaże się, że funkcjonalne związki naszej Gminy z metropolią uzasadniają formalną z nią integrację - będzie można rozpocząć rozmowy na ten temat.